Tutuś był młodziutki i energicznym Fretem. Pewnego dnia rano dziwnie się zachowywał. Kiedy dałam mu jeść nie przyszedł do miseczki tylko leżał, zdziwiło mnie to ponieważ zawsze odrazu przybiegał. Poszłam na chwilkę do kuchni i gdy wróciłam wydał swój ostatni pisk i przestał oddychać. Byłam wcześniej na innym forum ale tam nie wiedząc co się stało dokładnie oskarżali mnie że to moja wina . Stało się to parę dni temu. Nadal nie mogę przestać o nim myśleć. Tutusia oddałam na sekcje zwłok i w piątek będę miała wyniki. Strasznie mi go brakuje. I nie wiem czemu tak źle potraktowali mnie na tamtym forum
Zobacz następny temat Zobacz poprzedni temat Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach